Obserwatorzy

sobota, 3 maja 2014

Ulubieńcy Green Pharmacy

Green Pharmacy

Hej wszystkim, dzisiaj będzie kolejna recenzja, ale tym razem zamiast recenzować dany kosmetyk postanowiłam się nie rozdrabniać i przedstawić wam wszystkie kosmetyki, frmy Green Pharmacy, które przypadły mi do gustu i które lubię. Tak więc zamiast robić pisać osobne recenzje postanowiłam zrobić jedną długą. W takim wypadku niedługo pojawi się jeszcze jedna recenzja przedstawiająca te produkty, które się nie sprawdziły i tym samym nie dostaną mojej rekomendacji, czyli tak zwane "Buble". Nie rozpisując się jednak dalej nad moimi motywami przejdźmy do recenzji.
 


 

Na pierwszy ogień idą kosmetyki do kąpieli, które były według mnie strzałem w dziesiątkę. Na zdjęciu powyżej, możecie zobaczyć również Masło do ciała Rumianek i Imbir, którego recenzje możecie znaleźć TUTAJ, oprócz niego jest też Peeling cukrowy Miód i Rooibos oraz Żel pod prysznic Lotos i Jaśmin.


 

Zacznę od Peelingu cukrowego Miód i Rooibos. Na początku miałam mieszane uczucia do tego kosmetyku, zwłaszcza przez zapach, który z początku wydał mi się zbyt intensywny (porównałabym go do miodowo cytrynowego) i do momentu pierwszego użycia nawet żałowałam, że nie wybrałam Róży Piżmowej z Zieloną Herbatą (bo początkowo między tymi dwoma się wahałam). Jednak pod prysznicem zapach stał się idealny, nie tylko nie był intensywny, ale stał się subtelny i wręcz odświeżający. Co do samego kosmetyku powiedziałabym że jest idealny, drobinki są wystarczająco ostre i świetnie radzą sobie z martwym naskórkiem. Peeling ten cudownie nawilża skórę i zostawia na niej delikatną tłustą poświatę, tak więc nie musimy po nim stosować już żadnych balsamów. Ja jestem tym kosmetykiem wręcz zachwycona!!!

Opis dystrybutora:
Scrub cukrowy. Naturalne kryształki cukru. Oczyszczanie, pielęgnacja, aromat, relaks dla ciała i zmysłów. Delikatne  złuszczanie naskórka, poprawa mikrokrążenia. Gładka i miękka skóra. Ekstrakt miodu wspiera nawilżanie i odżywia. Ekstrakt z liści czerwonokrzewu rooibos chroni młodość skóry.

Pojemność: 300 ml
Cena: 15,99 zł 


Teraz kilka słów o Żelu pod prysznic Lotos i Jaśmin. W tym żelu zakochałam się od razu, nie tylko przez cudowny kwiatowy zapach, ale również, przez otwarcie. Nie muszę sobie łamać paznokci podważaniem, ani bawić się z odkręcaniem wystarczy lekko nacisnąć paluszkiem i gotowe :D. Należy również napisać, że jest bardzo wydajny i świetnie się pieni.

Opis dystrybutora:
Naturalna, bogata esencja kwiatów lotosu i jaśminu. Orzeźwiająca, wyjątkowa chwila przyjemności. Delikatne oczyszczanie, dobre nawilżanie, ochrona skóry dzięki neutralnemu pH. Pozostawia nutę oryginalnego aromatu. Ekstrakt kwiatów lotosu nawilża i oczyszcza skórę, odświeża i pobudza do działania. Ekstrakt z jaśminu koi umysł, tonizuje skórę, łagodzi podrażnienia.

Pojemność: 500 ml
Cena: 9,69 zł


 

Kolejnym moim ulubionym kosmetykiem jest Olejek do skóry głowy i włosów z łopianu i olejkiem arganowym. Ja stosuję go według zaleceń dystrybutora, czyli wcieram go w skórę głowy przed myciem i zostawiam na 30 min, a czasem dłużej, następnie zmywam szamponem itd. Kosmetyk ten nie obciąża moich włosów i nie wzmaga ich przetłuszczania się u nasady. Jeśli chodzi o działanie kosmetyku moje włosy na pewno stały się po nim nawilżone, bardziej miękkie i odżywione. Natomiast jeśli chodzi o pobudzenie ich do wzrostu nie mogę się na ten temat wypowiedzieć, ponieważ jak już wcześniej wspominałam, przy recenzowaniu szamponu z tej firmy (TUTAJ) ja mam bardzo gęste włosy i długie, ponieważ sięgają mi do pasa, więc ciężko jest mi zauważyć jakąkolwiek różnicę we wzroście czy gęstości moich włosów z przed używania tego kosmetyku, na pewno mogę z ręką na sercu przyznać że nie zaczęły mi wypadać po nim :D

Opis dystrybutora: 
Nowatorska kompozycja oleju arganowego i naturalnego oleju z korzenia łopianu odbudowuje i wzmacnia strukturę włosów, odżywia cebulki, pobudza wzrost, zmniejsza łojotok, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo. Nawilża, przywraca blask, wygładza, ułatwia czesanie i stylizację, nadaje miękkość, elastyczność, wzmacnia, chroni, zapobiega puszeniu. Odżywia skórę głowy, łagodzi podrażnienia.

Pojemność: 100 ml
Cena: 6,69 zł

 

Jak już wcześniej wspomniałam mam gęste i długie włosy, co nie znaczy że są idealne, bo nie są, ponieważ mam rozdwajające się i łamliwe końcówki. Od dawna poszukiwałam kosmetyku, który by je choć trochę wzmocnił. Z desperacji stosowałam na nie czysty olejek arganowy, który obciążał moje końce, włosy nie układały się tak jak powinny i szybciej się przetłuszczały. Teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że moje poszukiwania zakończyły się sukcesem w momencie kupna tego kosmetyku. Po jakiś 2/3 miesiącach stosowania go zauważyłam poprawę w strukturze moich końcówek, nadal się rozdwajają ale mniej i nie w takiej ilości co przed stosowaniem go. Duży plus za to, że nie obciąża moich włosów, ani nie przetłuszcza. Jest też również bardzo wydajny, jak mówiłam używam go już co najmniej 3/4 miesiąc a nie zużyłam jeszcze połowy opakowania. Jest naprawdę dobry :D

Opis dystrybutora:
Jedwab w płynie, serum na łamliwe końcówki. 100% ekstraktu Aloe Vera. Olejek ryżowy, Olejek cedrowy, Olej kameliowy. 0% Parabenów, SLS, SLES , barwników.

Pojemność: 30 ml
Cena: 9,49 zł

 

 Na koniec chciałabym dodać kilka słów o Kremie do rąk z Jaskółczego ziela. Właściwie nie miałam pisać o tym kosmetyku, bo szału on nie robi, po za tym że naprawdę fajnie nawilża i rzeczywiście wygładza skórę dłoni. Ja do sprzątania raczej nie używam rękawiczek, ponieważ ich nie cierpię, więc moje dłonie są stale narażone na działanie różnych środków czyszczących i dezynfekujących, co wysusza mi skórę, więc jeśli chodzi o kremy do rąk jestem dość wymagająca, ponieważ mam wiecznie suche dłonie i tu muszę przyznać, ze ten kosmetyk się sprawdził. W konsystencji przypomina żółtą kremową pastę i fajne jest to, że po wyciśnięciu z tubki nie rozlewa się wszędzie po dłoniach tylko ładnie utrzymuje się w jednym miejscu, co pozwala w między czasie zakręcić tubkę. Jeśli ktoś lubi ziołowe zapachy (tak jak ja) to z zapachu tego kosmetyku będzie naprawdę zadowolony, ponieważ właśnie tak pachnie.  Natomiast nie jest wydajny, trzeba go sporo wycisnąć na dłonie by dobrze go rozprowadzić. Ja mam dłonie jak dziecko w sensie dosłownym (mogę nosić rękawiczki mojego 10 letniego brata), a muszę sporo go nałożyć, żeby dobrze go wsmarować dziwne co nie?! Tak jak wspomniałam nie miałam zamiaru o nim pisać, ponieważ nie jest on ani hitem, ani bublem (w końcu działa, tylko jest mało wydajny), ale postanowiłam napisać o nim przez pewien incydent, który miał miejsce jakiś czas temu. Akurat robiłam manicure i po zmyciu i opiłowaniu paznokci oraz wycięciu skórek posmarowałam sobie nim dłonie i w miejscach gdzie skóra na palcach miała najdłuższy kontakt ze zmywaczem (kciuki i palce wskazujące) zwyczajnie sparzyła mi się skóra po kontakcie z tym kremem, tak jakbym wylała sobie na opuszki tych palców superglue. Nie dziwiłoby mnie to tak bardzo, gdybym przed nałożeniem kremu nie umyła rąk, co jednak zrobiłam. Od tamtej pory staram się nie stosować tych dwóch kosmetyków jeden po drugim i napisałam o nim głównie dla was, byście wiedzieli, że coś takiego może się zdarzyć i jednocześnie uważali ze stosowaniem.

Opis dystrybutora:
Nawilżający, ochronny. Do codziennej pielęgnacji i profesjonalnego masażu. Dobrze się wchłania, zatrzymuje młodość skóry. Odżywia, regeneruje i wygładza skórę. Ekstrakt jaskółczego ziela, któremu ufano od wieków w działaniu na skórę, goi ubytki i działa bakteriobójczo. Roślinny kompleks multiwitaminowy wzmacnia to działanie.

Pojemność: 100 ml
Cena: 4,99 zł

Mam nadziej, że podobała wam się ta zbiorcza recenzja, oczywiście dajcie mi o tym znać w komentarzach. Wszystkie ceny, które podałam są to ceny ze sklepu internetowego tej firmy, natomiast kosmetyki te możecie dostać nie tylko na stronie internetowej, ale również w Rossmannie i Naturze oraz innych drogeriach. 
Pozdrawiam Serdecznie Kochani
Nefri Black 

1 komentarz:

  1. Na ten peeling z miodem to od dawna się czaję ale stale jest u mnie wykupiony :( Dziękuję serdecznie za pomoc w klikaniu,jeśli będziesz też potrzebowała czegoś w tym stylu to pisz do mnie śmiało :) Bardzo proszę żebyś poklikała w linki tutaj http://daquerre.blogspot.com/2014/05/kolorowy-maj-z-lovelyshoesnet-moje.html Pozdrawiam :) Czekam na nową notkę :)

    OdpowiedzUsuń